Offline
Takkyu__ :
Addicted :
Jak dla Mnie wcale nie było tak źle, dźwięk na Main i Showroom wydawał Mi się lepszy jak w zeszłym, najgorszy był na Ballroom
byliśmy na innych bibach czy co?
Przeciez do Adventa na lodowisku było tak cicho że szło gadać normalnie ze sobą pod sceną, a na ballroomie to kurwa cud malina nie za cicho nie za głośno tak jak ma być!
w 100 % sie zgadzam ! zdecydowanie za cicho!
balloroom bardzo pozytywne zaskoczenie
nie czuje nóg, nie mogę zebrać myśli więc może jutro coś więcej
ogólnie było dobrze, ALE.. no właśnie trochę sporo tych ale
Ostatnio edytowany przez dziuma (2010-11-11 17:24:08)
Offline
XGREEG :
http://www.tvn24.pl/0,1681918,0,1,festiwal-mayday-bez-wspomagania,wiadomosc.html
"To według policji sukces corocznej kontroli uczestników katowickiej imprezy Mayday"
raczej sukces uczestników
Offline
najpierw minusy:
- naglosnienie na main! ZA CICHO! dalo sie zupelnie normalnie rozmawiac, w pierwszym lepszym klubie jest glosniej
- na swiatlach i laserach na main tez zaoszczedzili, na lodowisku taka opcja przejdzie, ze wzgledu na undegroundowy klimat, ale main to main u licha...
- problemy sprzetowe - 20 minut setu Hellboya i JEB, wszystko zdechlo o Millsie sie nie wypowiadam, bo tam raz, ze bylo cicho, dwa, to co sie slyszalo zalezalo od miejsca, w ktorym sie stalo
- set Schulza - rozczarowanie wieczoru, nie wiem co to bylo, ale na pewno nie trance
- standard, czyli motylki, pszczolki, policjantki, etc.
Plusy:
- LODOWISKO! klimat, glosnosc naglosnienia, dobor DJow (i chuj z tym, ze 3 razy lecialo Stranger to Stability, skoro kawalek nadal zrywa parkiet )
- podest dla wozkowiczow (btw., nest, mam naped reczny, nie elektryczny )
- Mills! Krocher! Pet Duo! i paru innych wymiataczy
- organizacja przejsc, zero kolejek, zatorow, co prawda faktycznie byla tez mala zamotka z oznaczeniem scen, a wlasciwie jego brakiem,
- mowcie co chcecie, Mayday to Mayday, tylko tu spotyka sie tylu znajomych, mozna uslyszec taka roznorodnosc muzyki... minusy byly, ale i tak wiem, ze bede tam za rok nie da sie inaczej
Offline
Wstałem Masakra, nogi to mam w dupie do połowy.
Hellboy- W swoim stylu, ale jeden minus nagłośnienie o tej porze było jeszcze na pół gwizdka można było swobodnie rozmawiać pod sceną, później do tego jeszcze padło.
Einmusik- dobry secik, przyjemnie się potańczyło.
Oliver Koletzki feat Fran - bardzo fajnie, przyjemny relaksik na trubunach do tego ten waÅ‚ek Å›piewany na żywo mnie zniszczyÅ‚.' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych u¿ytkowników
Jeff Mills -stanąłem koło sceny zamknąłem oczy i kurwa odpłynąłem na prawie 2 godziny. Ja pierdole co to był za set. W niektórych momentach myślałem, że mnie rozniesie. Coś pięknego.
Dave Clarke- byłem chwile, ale dobrze łupał do tego nagłośnienie już dawało radę.
Marco Bailey- Mistrzowski energetyczny set, pomimo tego, ze już nie miałem sił kiwałem się na trybunach przez 1.5 godz.
Advent- bardzo mocno, obudziłem się na dobre. Do tego nagłośnienie w końcu robiło.
Pet Duo- Oż Kurwa Ja Pierdole. Mistrzostwo świata. Wyrwało mnie z butów i straciłem resztę sił.
Lützenkirchen- 3 i ostatni dobry set na main. Przyjemnie się słuchało leząc na trybunach.
Co do spraw pozamuzycznych. Kurwa nie którym to się już chyba w dupie poprzewracało, zamiast bawić się i skupiać się na muzyce. To łażą z lupą szykają dziwek koksów i buractwa, oraz wpadek organizatora.
Ja gdziekolwiek się nie pojawiłem, wokół siebie widziałem zajebiście bawiących się ludzi.
W telegraficznym skrócie:
+ Ballroom Klimat
+ Doskonale rozwiązane przejścia, żadnych kolejek.
+ Wiele doskonałych setów, muzycznie było dla mnie bardzo mocno w tym roku, zero pitu pitu i plumkania
+ Dobrze rozlokowane punkty gastronomiczne oraz te z bonami.
- Fakt main bez pompy, zarówno jeśli chodzi o nagłośnienie jak i oprawę. Do tego muzycznie skierowane poza paroma wyjątkami dla viksiarskiej publiki.
- Pierwsze sety na lodowisku za cicho,
- Problemy ze sprzętem
Pozdro dla wszystkich z, którymi doskonale się bawiłem. Jak dla mnie od 2004 jeden z lepszych MayDay.
Offline
n e s t :
XGREEG :
http://www.tvn24.pl/0,1681918,0,1,festiwal-mayday-bez-wspomagania,wiadomosc.html
"To według policji sukces corocznej kontroli uczestników katowickiej imprezy Mayday"
raczej sukces uczestników
bardziej mi sie to podoba :
"Według Pytla, przy tak zorganizowanej kontroli nie ma praktycznie żadnych szans, aby bezkarnie prześliznąć się na imprezę ze środkami odurzającymi."
dobre
Offline
'linki widoczne tylko dla zalogowanych u¿ytkowników
Czy on myślał że mu fote na NK czy Fotkę robią hahaha
Offline
Druchal :
Kurwa nie którym to się już chyba w dupie poprzewracało, zamiast bawić się i skupiać się na muzyce. To łażą z lupą szykają ... wpadek organizatora.
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...
Offline
0o :
Druchal :
Kurwa nie którym to się już chyba w dupie poprzewracało, zamiast bawić się i skupiać się na muzyce. To łażą z lupą szykają ... wpadek organizatora.
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...
mówisz jak pewien "koks" który wykrzykiwał tego typu teksty na lodowisku przy awarii sprzętu na Felixie . ja rozumiem że płacimy i mamy wymaganie ale bez przesady. usłyszał co nieco ode mnie:D i ma szczęście że ochrona go zgarnęła jak zaczął rzucać plastikowymi butelkami w kierunku sceny. straszna wiocha
Offline
dziuma :
0o :
Druchal :
Kurwa nie którym to się już chyba w dupie poprzewracało, zamiast bawić się i skupiać się na muzyce. To łażą z lupą szykają ... wpadek organizatora.
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...
mówisz jak pewien "koks" który wykrzykiwał tego typu teksty na lodowisku przy awarii sprzętu na Felixie . ja rozumiem że płacimy i mamy wymaganie ale bez przesady. usłyszał co nieco ode mnie:D i ma szczęście że ochrona go zgarnęła jak zaczął rzucać plastikowymi butelkami w kierunku sceny. straszna wiocha
no tak, lepiej zaplacic i dac sie dymac, to nie jest pierwsza czy druga impreza wiec takie rzeczy niepowinny miec miejsca
Offline
Mayday 2010 Polska @ Jeff Mills DOBRA JAKOSC ' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych u¿ytkowników
Offline
lol :
dziuma :
0o :
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...mówisz jak pewien "koks" który wykrzykiwał tego typu teksty na lodowisku przy awarii sprzętu na Felixie . ja rozumiem że płacimy i mamy wymaganie ale bez przesady. usłyszał co nieco ode mnie:D i ma szczęście że ochrona go zgarnęła jak zaczął rzucać plastikowymi butelkami w kierunku sceny. straszna wiocha
no tak, lepiej zaplacic i dac sie dymac, to nie jest pierwsza czy druga impreza wiec takie rzeczy niepowinny miec miejsca
skoro poczuł sie tak bardzo wydymany niech nie przyjdzie za rok i to bedzie duzo lepsza forma buntu niz okrzyki" wypierdalać" i rzucanie butelkami. dobrze że w niewinnych dj nie trafił.. wstyd jak chuj.
owszem takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, mnie też to mocno poirytowało ale jesteśmy dorośli i tak sie zachowujmy.
Offline
Druchal :
Oliver Koletzki feat Fran - bardzo fajnie, przyjemny relaksik na trubunach do tego ten waÅ‚ek Å›piewany na żywo mnie zniszczyÅ‚.' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych u¿ytkowników
Faktycznie piękny kawałek.
Jak sięgam pamięcią polski md zawsze dawał mnóstwo perełek, bądż pereł w postaci artystów, których póżniej poszukiwałem i słuchałem. Nie śledzę kolejnych wydawnictw ani występów deejeów, ale md w polsce był swego rodzaju wyrocznią. Mam sentyment do tej imprezy, jak zapewne wielu forumowiczów. Wielu deejeów w Polsce marzy o tym aby zagrać w spodku. Niektórym to się udaje. I nie ma chyba większego znaczenia, tak mi się wydaje, czy oprawa audio-wizualna będzie super-ekstra czy dobra +, albo czy gdzieś tam będą się lansować osoby mylące event muzyki techno z programem "mam talent". Ważne, że będą tam ludzie którzy czują tą muzykę i chcą wspólnie się bawić. A tych nie brakuje.
Natomiast co mnie boli to to, iż Ci dla których ta impreza w zasadzie funkcjonuje są wypierani spod głównej sceny przez tych powiedzmy "przypadkowych". Dziwne jest to, że jeżdzimy na imprezę do spodka a spędzamy, jak pisze prawie każdy, na drugiej czy trzeciej scenie.
Offline
dziuma :
0o :
Druchal :
Kurwa nie którym to się już chyba w dupie poprzewracało, zamiast bawić się i skupiać się na muzyce. To łażą z lupą szykają ... wpadek organizatora.
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...
mówisz jak pewien "koks" który wykrzykiwał tego typu teksty na lodowisku przy awarii sprzętu na Felixie . ja rozumiem że płacimy i mamy wymaganie ale bez przesady. usłyszał co nieco ode mnie:D i ma szczęście że ochrona go zgarnęła jak zaczął rzucać plastikowymi butelkami w kierunku sceny. straszna wiocha
wiem ze jestem chamem ale prosze weź nie pierdol... z dupy porównanie... bo co ja mam wspólnego z "koksem" przy swoich gabarytach? to ze wypowiedzialem te same (podobne) słowa? no to oczywiste bo w koncu tym samym jezykiem władamy.
Mówisz o przesadzie? w dupie mam ze mi sie nie podobało, ze wyraznie oszczędzali na oprawie czy naglosnieniu ale jak mozna kurwa nieoznaczyc dróg, wyjsc dokąd sie kurwa idzie?
jak mozna kurwa pozwalac na takie awarie rok w rok ?? na zachodzie też sa awarie ale wez mi podaj event na którym kazdego roku one sie powielają...
Offline
0o :
dziuma :
0o :
płacisz to kurwa masz prawo wymagac...
mówisz jak pewien "koks" który wykrzykiwał tego typu teksty na lodowisku przy awarii sprzętu na Felixie . ja rozumiem że płacimy i mamy wymaganie ale bez przesady. usłyszał co nieco ode mnie:D i ma szczęście że ochrona go zgarnęła jak zaczął rzucać plastikowymi butelkami w kierunku sceny. straszna wiocha
wiem ze jestem chamem ale prosze weź nie pierdol... z dupy porównanie... bo co ja mam wspólnego z "koksem" przy swoich gabarytach? to ze wypowiedzialem te same (podobne) słowa? no to oczywiste bo w koncu tym samym jezykiem władamy.
Mówisz o przesadzie? w dupie mam ze mi sie nie podobało, ze wyraznie oszczędzali na oprawie czy naglosnieniu ale jak mozna kurwa nieoznaczyc dróg, wyjsc dokąd sie kurwa idzie?
jak mozna kurwa pozwalac na takie awarie rok w rok ?? na zachodzie też sa awarie ale wez mi podaj event na którym kazdego roku one sie powielają...
yyyyyy ja cie do nikogo tu nie porównuje! człowieku weź wyluzuj. przeczytałam twojego posta i mi sie ta sytuacja przypomniała i tyle.
i ja organizatora absolutnie nie bronie tylko chodzi mi o forme wyrażania swojego niezadowolenia.
Ostatnio edytowany przez dziuma (2010-11-11 18:04:32)
Offline
Hellboy - bylem ostatnie 20 minut i grał bdb podobalo mi sie
Klaudia Gawlas - fajnie grała również mi się podobalo
Dusty Kid -live- - dla mnie z dupy live akt, nic ciekawego
Felix - omg mega pomylka, tez nie dałem rady się przy tym bawić
Len Faki - przereklamowana gwiazdeczka. ciagle przez cały set jeden efekt, który przewijał się po 3-4 razy w każdym wałku.. jedny, słowem nudne "F(l)aki"
Clark, Wittekind - grali to samo co Felix i Faki, czyli lipton na maxa, za wolnoooooo , mialem wrazenie ze wszyscy grali "z tego samego laptopa" łubu dubu efekt , przejscie i znowu to samo.... zal.ru wszystko na jedno kopyto
Advent - kolejne megaaa rozczarowanie, liczylem na live w stylu z roku 2004 znowu się pomyliłem
PET Duo - bezapelacyjnie nr 1, mega secik w końcu można było poskakać i się wybawić. Zero zamulania rozpierdol na maxa.
Ostatnio edytowany przez Luik (2010-11-11 22:31:31)
Offline
Trzeba być niepełnosprytnym, by z książeczki którą dostałeś przy wejściu nie odczytać jak dojść do ballroom. Ale fakt faktem powinny być oznaczenia.
Offline
dziuma :
yyyyyy ja cie do nikogo tu nie porównuje! człowieku weź wyluzuj. przeczytałam twój post i mi sie ta sytuacja przypomniała i tyle.
i ja organizatora absolutnie nie bronie tylko chodzi mi o forme wyrażania swojego niezadowolenia.
no jednak porównała mnie do koksa. bo napisalas ze mowie jak pewien koks... a nie napisalas ze ktos tam cos powiedzial... jest roznica.
jestem wyluzowany pomimo niedosytu po imprezie.
widzisz roznica polega na tym ze cżłowiek który kazdego roku jest swiadkiem takich wpadek juz ma na to wyjebane i nie wyraza swojego zadowolenia w ten sposob. zaś ktos kto jest pierwszy czy drugi raz na takiej imprezie bedzie rzucał kurwami. i ma do tego prawo. skoro organizator daje zakazy wstępu za krytyke firmy
Offline
0o :
dziuma :
yyyyyy ja cie do nikogo tu nie porównuje! człowieku weź wyluzuj. przeczytałam twój post i mi sie ta sytuacja przypomniała i tyle.
i ja organizatora absolutnie nie bronie tylko chodzi mi o forme wyrażania swojego niezadowolenia.no jednak porównała mnie do koksa. bo napisalas ze mowie jak pewien koks... a nie napisalas ze ktos tam cos powiedzial... jest roznica.
jestem wyluzowany pomimo niedosytu po imprezie.
widzisz roznica polega na tym ze cżłowiek który kazdego roku jest swiadkiem takich wpadek juz ma na to wyjebane i nie wyraza swojego zadowolenia w ten sposob. zaś ktos kto jest pierwszy czy drugi raz na takiej imprezie bedzie rzucał kurwami. i ma do tego prawo. skoro organizator daje zakazy wstępu za krytyke firmy
prywatny organizator może robić co chce, to nie realny socjalizm wujek
jeżeli nie podoba Ci się kapitalizm Białoruś czeka
Offline
Właśnie się obudziłem i chyba dosyć racjonalnie myślę, aby cokolwiek o MD powiedzieć
3 raz z rzędu byłem na Mayday i była to dla mnie najgorsza edycja.
Main. Jaki kurwa main?
Żenaaaada!
Ja pamiętam chyba z 2008 roku te kwadraty unoszące się nad parkietem itp, może to śmieszne i trochę tandetne, ale był dobry klimat.
Pierwszy raz byłem chwilkę na Membersach, oni to chyba sobie winampa włączają tam i każdy puszcza co chce. Natomist chyba jedyny występ na main, gdzie wykorzystano potencjał wizualny. Why do kurwy ?
Najbardziej liczyłem na Jeffa. Grał po swojemu i za to szacun!
Ale organizacyjnie jego występ to nieporozumienie.
Akustycznie chujnia z grzybnią, w każdym miejscu słychać było co innego, jebane pogłosy itp. Nie i chuj nie zrozumiem tego, zapłaciłem - wymagam! Reklamy zamiast wizuali, smiechu warte. Mogli rozdawać już ulotki z Bacardi, ale no bez jaj. Mega psuło mi do odbiór całokształtu występów.
A mistrz Jeff ma mieć warunki.
Na main byłem jeszcze na Einmusik i podobało mi się, pozatym już nikt mnie tam nie widział, bo stwierdziłem, że muzyka bez szału, audio-wizualnie bez szału, więc bye bye.
A pamiętam, że nawet 2 lata temu to na mainie dobrze się bawiłem na Hardym, bo całokształt występu z wizualnym smaczkiem, był fajny. No cóż...
Także impreza dla mnie to było jedno wielkie latanie między Ballroom, a Showroom.
Fajnie było spotkać znajome mordy i trochę poskakać, wypić i się pośmiać.
No, ale piwa bez soku to za chuj nie mogłem wypić.
Ballroom fajna salka, dobry pomysł, chyba najlepsza akustyka na MD 2010.
Fajnie pociskali dusty kid, faki, schwind, eulberg najdobrze.
Co do lodowiska, hmm, The Advent wgniatał w ziemię, ale bez szału, raczej jego znane kawałki, trochę wariacji na temat.
Wkurw mega, że nie było gdzie nawet chwilę spocząć na lodowisku, zamknięte trybuny, ochrona, która nie pozwalała usiąść na barierce. Trochę niemiło.
Najlepszy set dla mnie to Pet Duo i koniec kropka.
Pozamiatali Spodkiem. Technicznie też są przechujki. Masa energii, ludzie dogorywający resztkami sił. Chyba tyle.
Nie wiem czy będę za rok, bo trochę się zawiodłem.
Gdyby to była impreza za 50zł, to bym w ogóle nie narzekał.
Oczekuję po prostu odpowiedniej wartości za odpowiednie pieniądze.
Tyle.
P.s. Przepraszam za przekleństwa, ale jeszcze emocje nie opadły.
Offline
MichaeL9 :
Poczatkowo zobaczywszy main, stwierdziłem ale lipa, mega zle to wygladało, ale jak te 'ledy' czy co to było ( nie znam sie) zaczeły ładnie migac, wszystko nabrało jakiegos wyrazu. Fajnie dogłosnione trybuny, mozna było w koncu usiac odpoczac i słyszec 'cos'. Pewnie mnie ktos za to pojedzie ale mam to gdzies, dla mnie Schulz zagrał swietnie. na Mills'ie ludziom od swiateł chyba zacieły sie tylko 3 guziki, doswietlenie logo mayday i własnie te ledy zmieniające kolory lub te figurki na nich powstające. Zajebiscie dla mnie zagrał Dusty Kid, Mills jebał niemiłosiernie, na sprzecie nie znam sie specjalnie, ale był moment, w którym sciszył i podgłosił cos innego, zle to było słyszec, ale ogolnie mega live. Advent dobrze
Wg mnie Westbam i tak wypierdala na main za kazdym razem. super przejscia miedzy salami, bez scisku i tłoku. Ballroom słabo to grało dla mnie i jak wbiłem tam zaraz po 5 moze dokładniej 5.15 to juz grał Tapia, cos jakos szybciej, zajebisty set. Nie pisze duzo o koksach bo o dziwo mało ich widziałem, jedyne przerazenie: tępe "laski" których w brud, oraz buractwo, które zdzierało z siebie te koszulki, machało nimi i sie przytulali tacy upoceni jak swinie, tragedia. czesto wdziałem tez kolesia w tym stroju piekarza z logiem MD na plecach, kilka masek było, ale ogolnie mayday dobry. Lodowisko jakos tak technicze blado dla mnie.
Dokladnie Dopiero dotarlam ... moze naskrobie cos jak wstane bo poki co padam i ide spac.
Offline
Druchal :
Trzeba być niepełnosprytnym, by z książeczki którą dostałeś przy wejściu nie odczytać jak dojść do ballroom. Ale fakt faktem powinny być oznaczenia.
widzisz problem polega na tym ze kiedy wchodzilismy do spodka nikt nie rozdawał ksiązeczek. rozwiesiłems sie w szatni, kupiłem bony, redbulla i wróciłem pod wejscia aby wziac ksiązeczke i dalej kurwa nikt ich nie rozdawał. wiec? to ze ty dostales ksiazeczke nie znaczy ze kazdy dostal...
pschemo :
prywatny organizator może robić co chce, to nie realny socjalizm wujek
jeżeli nie podoba Ci się kapitalizm Białoruś czeka
heh. organizator nie ma prawa zakazac ci korzystania z jego usług bezpodstawnie ma prawo cie usunąc z obiektu jesli złamiesz regulaminy. ale dla kaprysu nie moze ci zakazac wstępu.
Offline
Takkyu__ :
Addicted :
Jak dla Mnie wcale nie było tak źle, dźwięk na Main i Showroom wydawał Mi się lepszy jak w zeszłym, najgorszy był na Ballroom
byliśmy na innych bibach czy co?
jak czytam te wszystkie komentarze to mam wrażenie, że każdy jak jeden był na innej bibie
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH