Ale już tak na poważnie
The Advent - Live @ Nature One 2002
MISTRZ ŚWIATA'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych u�ytkownik�w

co tam się k3rwa musiało dziać

Może być ale trochę mu brakuje do Danny Avila

Robert eS :

DIE ANTWOORD na MD PL i to bedzie kurwa petardaaa!!!!

Boje sie, że 90% publiki nie zrozumie i wyjdzie na kaszankę tudzież zapiekankę zalaną szczynami zwanymi piwem.

zabamen8519 :

Co musiał mysleć w tamtym roku Beyer

on sam juz cisnie gnioty w swoich setach ... to nie ten sam beyer/drumcode co kiedys ...

zabamen8519 :

Co się dzieje z tą imprezą czemu idzie w tak chujową stronę

Jakie pokolenie , taka muza/impreza. I nie ma co sie obrazac , bo taka prawda - kogo bys chcial tam zaprosic ? Aphexa ? Squarepusher?  Nawet jakby obecni grajkowie zagrali tam w starym stylu, to wiekszosc po pierwszych 2-3 loopach ewakuowalaby sie na scene, gdzie graja skoczne pitu pitu.

Organizator przynajmniej raz pisal ,ze nie jest instytucja charytatywna i musi na tym zarobic - sad , but true.

zabamen8519 :

niedługo AR sądząc po publiczności też zmieni front

po uslyszeniu ich "lekcji muzyki elektronicznej" sadze, ze to juz nastapilo

Ferdi :

LSDj :

https://www.youtube.com/watch?v=SSSYIPPWLcc


omg...

mógłby takie cos ktos zajebac

Kwasy na Mayday? chyba nie dożyję.

Będą za rok . 303 znowu w modzie, tylko, że to wszystko w granicach 130 bpm

Maq :

zabamen8519 :

Co musiał mysleć w tamtym roku Beyer

on sam juz cisnie gnioty w swoich setach ... to nie ten sam beyer/drumcode co kiedys ...

głupoty piździsz synku

didabomba :

Maq :

zabamen8519 :

Co musiał mysleć w tamtym roku Beyer

on sam juz cisnie gnioty w swoich setach ... to nie ten sam beyer/drumcode co kiedys ...

głupoty piździsz synku

o , rly ?


ok , moze zdarzy mu sie pare razy w roku lepiej zagrac - porownaj to z jego setami z czasow przemiany "bpm'owej" - tworzyl klimat w secie , przede wszystkim mieszal dobrze. Dzis to jest zwykla klepanina bez wyrazistosci...chlopcze

Jak ktos powie, ze "takie czasy" - gowno ,a nie takie czasy. Jest mase nowych, czesto nawet lepszych artystow , ktorzy potrafia przyspozyc gesiej skorki podczas setu, a te 90% starej ekipy tak jakby niepotrafilo sie do konca odnalesc w dzisiejszych czasach , wiec klepia to co w top 10 leci.

Pamietam klotnie m.in Beyera z jego ex menago sprzed 5-6 laty , ze ma za malo bookingow - nie mial ,bo nic nie tworzyl , albo wydal cos raz na ruski rok i to malo zaskakujacego. Wpadl na popularne owczesnie podcasty , wiecej kasy wpompowal na Goebbelsa , ktory bedzie wpajal,ze drumcode i reszta jest zajebista i po dzien dzisiejszy leci na fame z ubieglej epoki. To samo sie tyczy 3/4 "weteranow" , ktorzy funkcjonuja praktycznie jako duza firma , ktora leci na ilosc , a nie na jakosc. Tyle dobrze ,ze taki wlasnie Beyer siedzi jeszcze w czyms co przypomina,  badz wkaskuje na termin "techno" , bo taki  Rysiu ,czy Sven beda grac tak jak moda nakazuje , zeby byc wiecznie on top i skasowac swoje xx tys € za "show".

schranz warrior :

Ferdi :

LSDj :

https://www.youtube.com/watch?v=SSSYIPPWLcc


omg...

mógłby takie cos ktos zajebac

Kwasy na Mayday? chyba nie dożyję.

Na kwasach to nie jeden się wychował, brachole liberatorzy, rtb, pg, cały dywizjon 303 acid london uk. Pamiętne balety w klubie Kanty. Kurwa jego mać.

I do tego w Chorzowie w Alergii kurwa kurwa jego mać

schranz warrior :

Ferdi :

LSDj :

https://www.youtube.com/watch?v=SSSYIPPWLcc


omg...

mógłby takie cos ktos zajebac

Kwasy na Mayday? chyba nie dożyję.

Na kwasach to nie jeden się wychował, brachole liberatorzy, rtb, pg, cały dywizjon 303 acid london uk. Pamiętne balety w klubie Kanty. Kurwa jego mać.

gdyby zaprosili Chrisa Liberatora albo Sterlinga Mossa to z pewnością gościłbym tam znów po 6 latach

No jest tak dalej - pewna magia (a raczej resentymenty) pozostała. Pewnie tęsknota za początkami kiedy człowiek wylądował tam pierwszy raz i leżał pod sceną płacząc ze szczęścia.

ARVE :

Teraz nastaly czasy ze imprezy sa niemal praktycznie codziennie,kazdy sobie moze jechac gdzie i na co chce.Caly ten Mayday juz szalu nie robi jak kiedys gdy czekalo sie na niego caly rok(bynajmiej na mnie).Ja nawet gdyby gral tam Tiesto i jakis dj z poludniowo-wschodniej Mongolii to pojade.Liczy sie tradycja i wspomniania a i kto wie moze ten dj z Mongolii zagral by swietnie .Generalnie czy bedzie Jacek Placek czy Liberator,Torsten Kanzler itp. bede i tak

Zgadze się z Tobą że czekało się na md cały rok, też tak miałem, tym bardziej że na md chodziłem od pierwszej edycji, ale najważniejsze kryterium dla mnie to kto zagra, wiadomo że co roku wszystkim się nie dogodzi, były wykurwiste edycje jak i te słabsze i te słabsze odpuściłem bo nie widziałem sensu tam jechać. Niestety człowiek czym starszy to wybredniejszy, z jednej strony kurewskie sentymenty do lat wcześniejszych, a z drugiej strony chęć posłuchania świeżej krwi. Ale póki co tegoroczna edycja dupy na razie nie urywa.

LSDj :

do tej pory najlepsza biba w PL dla mnie bedzie Cream