dobrze hulają z tego serwera...

doris :

Moja pierwsza n1 i przez to pierwszy raz na tym forum:D Impreza totalna rewelka, przerosła wszelkie oczekiwania, następny rok musowa powtórka;p Czułam się jak w elektronicznym ELDORADO!
Spotkałam paru ludzi z tego forum, ale oczywiście nie ogarnęłam jak znów tam do was trafić, sorry chłopaki że nie wpadłyśmy z kumpelą o 18 w sobote na flaszkę, ale nie ogarnęłyśmy jak was odnaleźć;/

wybaczam Ci o 18 i tak bym Cię już nie rozpoznał, przez rosjan miałem wielkie kłopoty z widocznością

"wir tanzen wie maschinen"
Argentina mix babe


Muzycznie wspaniały event – dla mnie bomby muzyczne, każdy set i live gdzie byłem zachwycał:

Muzycznie wygrał chyba Oliver Huntemann – 1 raz miałem przyjemność i radość słuchać tego fantastycznego producenta. Dźwięki wydobywane w jego secie ogarnęły cały namiot – każdy tańczył i słuchał wybijane palcami pojedyncze sample i bity przez tego artystę [kto widział go live wie o czym piszę

Z tego co ogarnąłem z pamięci zagrał:

-Oliver Huntemann - NYC Keep On Playin. -Abe Duque - Following My Heart (Oliver Huntemann Remix) – house like this hhhehehhhehehheee -Oliver Huntemann, Dubfire – Fuego-Oliver Huntemann - Decks And The City - Dubfire – Rabid {totalnie zmastrowany}
I na zakończenia do końca aż do bólu chłopaków z Super Flu – z przedłużeniem czasu na swój set – mając w dupie pracowników I MOTION w królewskim wykonaniu – cały czas podkręcając mixerem.
-Dubfire - Rejekt (Original Mix)
DJ HELL – zagrał – klasyk kontra nowość, czasie zapodawania wałka :
mmm_(errorsmith_and_fiedel)-nous_sommes_mmm_(original_mix)
Ja I Alfons aka Terminator – oszaleliśmy i daliśmy upust zabawie!!!!!!!!!!!
Thomas P. Heckmann -live- do był dla mnie deser muzyczny – legenda człowiek, żaden lansiarz nie poszedł na niego bo go nie zna, dla mnie muzyczne retrospekcja moich muzycznych fascynacji elektroniką. /usłyszeć na żywo utwory jakie posiało się jeszcze na kasetach magnetofonowych. Cały serce mi biło i płkało z radości
Usłyszec Amfetamin ...
Knarz Knarz Knarz "Wir tanzen wie Maschinen" - Acid forever - zostanie na długo w mych uszach.
A i Thomas pozdrowił swych widzów – „jak się bawicie rodzice” co było bardzo adekwatne.

Klaudia Gawlas – uroczo jak w Dortmundzie, Sneo – widowiskowo i tanecznie;
Timo Maas – trudny technicznie zagrany set – dj pełen skupienia, jak to Piotr wspominał zerowy kontakt z publiką – efekt pełne skupienie przy pracy aby stworzyć dokonałość.
Robert Babicz – przez nieobecności Moniki – zapodał bardzo mocny bit, ludzie gromadzili się na Felixa – który oczywiści setem i zabaw ą rozgrzał i podniósł temperaturę do granic możliwości. JAGUAR na sam koniec doprowadził do końca jego setu aby znów zagrał na końcu Mayday PL w tym roku i było by bosko. Po godzinie uciekłem na – Solomun And  Stimming - słyszeć ich live/set na żywo to był wielka przyjemność, wspaniali producenci i zaserwowali muzycznie tyle instrumentów,że nie słyszałem dawno w jednym secie.
Dave Clarke – zagrał abelton + mixer + techninksy do skreczu – „zapierdolił w kurwę mocno” jego muzyka uzdrawiała nawet ludzi na wózkach inwalidzkich – wstawali aby tańczyć.
Chris Liebing  i Carl Cox – ich sety to nie powinny być  1,5 godzinne lecz co najmniej po 3 h. nie napisze co grali bo każdy kto był ...o wiele lepiej niż na Mayday DE.

Nick Curly totalnie miałem w dupie jak gra – a grał cudnie mocno tech-housowo, wspaniale było bawić się z Wami mimo piekielnego zmęczenia ekipa dalej pląsała się.
Moritz Piske – uraczył nas na sam koniec N1 De – i dziękujemy mu za muzykę i wódkę , chyba Alfons dostał najwięcej.

...co ja pierdole N1 DE wygrała EKIPA JAKA TAM POJECHAŁA

xavery :

"wir tanzen wie maschinen"
Argentina mix babe


Muzycznie wspaniały event – dla mnie bomby muzyczne, każdy set i live gdzie byłem zachwycał:

Muzycznie wygrał chyba Oliver Huntemann – 1 raz miałem przyjemność i radość słuchać tego fantastycznego producenta. Dźwięki wydobywane w jego secie ogarnęły cały namiot – każdy tańczył i słuchał wybijane palcami pojedyncze sample i bity przez tego artystę [kto widział go live wie o czym piszę

Z tego co ogarnąłem z pamięci zagrał:

-Oliver Huntemann - NYC Keep On Playin. -Abe Duque - Following My Heart (Oliver Huntemann Remix) – house like this hhhehehhhehehheee -Oliver Huntemann, Dubfire – Fuego-Oliver Huntemann - Decks And The City - Dubfire – Rabid {totalnie zmastrowany}
I na zakończenia do końca aż do bólu chłopaków z Super Flu – z przedłużeniem czasu na swój set – mając w dupie pracowników I MOTION w królewskim wykonaniu – cały czas podkręcając mixerem.
-Dubfire - Rejekt (Original Mix)
DJ HELL – zagrał – klasyk kontra nowość, czasie zapodawania wałka :
mmm_(errorsmith_and_fiedel)-nous_sommes_mmm_(original_mix)
Ja I Alfons aka Terminator – oszaleliśmy i daliśmy upust zabawie!!!!!!!!!!!
Thomas P. Heckmann -live- do był dla mnie deser muzyczny – legenda człowiek, żaden lansiarz nie poszedł na niego bo go nie zna, dla mnie muzyczne retrospekcja moich muzycznych fascynacji elektroniką. /usłyszeć na żywo utwory jakie posiało się jeszcze na kasetach magnetofonowych. Cały serce mi biło i płkało z radości
Usłyszec Amfetamin ...
Knarz Knarz Knarz "Wir tanzen wie Maschinen" - Acid forever - zostanie na długo w mych uszach.
A i Thomas pozdrowił swych widzów – „jak się bawicie rodzice” co było bardzo adekwatne.

Klaudia Gawlas – uroczo jak w Dortmundzie, Sneo – widowiskowo i tanecznie;
Timo Maas – trudny technicznie zagrany set – dj pełen skupienia, jak to Piotr wspominał zerowy kontakt z publiką – efekt pełne skupienie przy pracy aby stworzyć dokonałość.
Robert Babicz – przez nieobecności Moniki – zapodał bardzo mocny bit, ludzie gromadzili się na Felixa – który oczywiści setem i zabaw ą rozgrzał i podniósł temperaturę do granic możliwości. JAGUAR na sam koniec doprowadził do końca jego setu aby znów zagrał na końcu Mayday PL w tym roku i było by bosko. Po godzinie uciekłem na – Solomun And  Stimming - słyszeć ich live/set na żywo to był wielka przyjemność, wspaniali producenci i zaserwowali muzycznie tyle instrumentów,że nie słyszałem dawno w jednym secie.
Dave Clarke – zagrał abelton + mixer + techninksy do skreczu – „zapierdolił w kurwę mocno” jego muzyka uzdrawiała nawet ludzi na wózkach inwalidzkich – wstawali aby tańczyć.
Chris Liebing  i Carl Cox – ich sety to nie powinny być  1,5 godzinne lecz co najmniej po 3 h. nie napisze co grali bo każdy kto był ...o wiele lepiej niż na Mayday DE.

Nick Curly totalnie miałem w dupie jak gra – a grał cudnie mocno tech-housowo, wspaniale było bawić się z Wami mimo piekielnego zmęczenia ekipa dalej pląsała się.
Moritz Piske – uraczył nas na sam koniec N1 De – i dziękujemy mu za muzykę i wódkę , chyba Alfons dostał najwięcej.

...co ja pierdole N1 DE wygrała EKIPA JAKA TAM POJECHAŁA

a ja napisze tyle:), godna relacja Xaverego!
aż miło się czyta:)
N1 <3!!!!!

Muzycznie bomba:

Jason Little - dwa sety mega potezne, dla mnie raj
Sandy Warez - jak wyzej
Waldhaus - rzeznik
Eric Sneo - piekny live
Klaudia Gawlas - bardzo dobry mocny set
Felix Kroecher - standardowo zrobil show i zagral mega
Viper XXL - mile zaskoczenie
Nick Curly - sympatyczna odmiana nad ranem, tuptanie do lekkich dzwiekow idealne po wczesniejszej rzezni
Dave Clarke - goooooood
Torsten Kanzler - bardzo dobry set, ale tylko piatkowy, sobotni to juz nie to
Sven i Gayle - zajebiscie grali, zaluje ze nie bylem na calosci

Tam nie mozna sie nudzic

... a na campusie... patologia i samo zlo

Ostatnio edytowany przez kuuba (2010-08-04 00:20:02)

co za miny na tych fotach - samo zuoooo

musi :

no i dotarłem do domiu.
nie ma to jak after do wtorku godziny 13 w lesie 8km od kastellaun zorganizowany przez polizei:)
pozdro dla wszystkich z którymi była okazja się napić , badz pobawic.

didabomba :

jak zwykle sety wybrali najgorsze z mozliwych dobrze , że chociaz Sneo i Gawlasowa są

dokladnie
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych u�ytkownik�w

Impreza cudna muzycznie i towarzysko jak co roku
USB rzadzi


ps. mimo moich usilnych staran nie zdazylismy na samolot i spedzilismy "urocze" 24 h na lotnisku w Dusseldorfie

kermitt :

Jezeli bedzie mi dane, bede wracac tam co roku

te 9 m-cy szybko minie, i po porodzie będziesz znów myśleć o N1 DE

Tocadisco i Huntemanna nie moge przeboleć ;/ za rok lepiej rozłoże siły ehh, ciezko po czyms takim wraca sie normalnosci...no ale za rok...

ruko :

xavery :

kermitt :

Jezeli bedzie mi dane, bede wracac tam co roku

te 9 m-cy szybko minie, i po porodzie będziesz znów myśleć o N1 DE

dziecko Nature One

seeej łooooot?