krystianpee :
3PHAZEGENERATOR Black Lilac Audio Injection Remix nie jestem pewny to gral libing??
tez,zagral tez nowy walek nie wydany jeszcze Chris Liebing&Brian Sanhaji-The Undertalking
Offline
Mikroelement :
ale biba,lecz połowy nie pamiętam
1,Torstennnnnnnnnnnnnnnnnn !!!!!!!!!
2.Tanzmann,ale set jezuuuuuuu plus klimat ball
3.Remute cudny live
Liebing,Faki słabo panowie !! ooooooooo len ileż można grać te same utwory ( 3 lata ???)
Mikro widziałem, że na ball romie przezywałeś cudowne chwile nie sądziłem, że z stamtąd zbiegłeś na inne sceny choć na chwile.
Offline
Set klaudii miazga!
zna ktos moze jakies tytuly, szczegolnie druga polowa setu?
Offline
huno :
bylem i na audio i teraz na may i stwierdzam ze teraz zagral lepiej niz na audio wiec nie wiem o co ci chodzi
zgadzam sie
jednak po czesci kolega u samej gory ma racje, Liebing sie wypalil ale nie do konca, piszesz ze pierdzaco i meczaco? a jak napierdalal w 2003 czy 2004? jeszcze mocniej i szybciej i glosniej, wiec nie wiem o co kaman
Mejdej z roku na rok coraz gorzej jesli chodzi o organizacje, przejscie miedzy lodowiskiem a holem??? kurwa -5 na dworze, cycki na wierzchu i zapalenie pluc murowane, nie rozumiem tego ciagu komunikacyjnego
szlugi na wejsciu zabieraja, gumy do rzucia?? szooook
5 kg koksu mozna wniesc ale fajki skonfiskuja
muzycznie swietnie, Gawlasowa pieknie, Monika Kruse pompowala Liebing najlepszy, Remus mnie zabil wiec wyszlam po pol godziny
i na dobitke dostatecznie pocisnal Torsten Kanzler
mowilam, ze to bedzie moj ostatni MD ale po tym roku stwierdzam, ze moze jeszcze kiedys
Offline
Pięknie było! \o/
Nie chce mi się wiele pisać dlatego powiem tylko, że jestem spełniony po tym evencie
Szkoda tylko, że mam teraz taki burdel w głowie...
... MAYDAY, potem biesiada w jakimś kasynie, after w Angelo, wyprawa do Sosnowca i ciąg dalszy w lokalnym klubie, który chyba mieliśmy na wyłączność ... za dużo tego (wróciłem dziś z rana)
BTW. Kłapo - wygrałeś dla mnie na tym afterze... za każdym razem, gdy się przebudziłem, widziałem twoje pląsy na parkiecie... jak robot
Offline
gutek81 :
mistrz drugiego planu
linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
było ich kilku chyba
Offline
Ojoj
Krzys mi pozrywał zwoje mózgowe a znajomemu połamał kręgosłup
Monike słyszałem tylko 30 min ale bardzo piknie, troche Rusha który mnie pozytywnie zaskoczył. West słuchany z trybun lecz inaczej grał niz w ostatnich latach i zdecydowanie na + choc dupy nie urwało. Faki to nie dla mnie bo to był jakis bajzel co nie miał rąk i nóg
z Remusa uciekłem bo nie dałem rady tego ogarnąć a Cyberpunkers to sam nie wiem co o tym myslec.
i zaskoczenie samego siebie ze MOM przesłuchałem całe. były wszystkie starsze hymny które chciałbym usłyszec
Ogólnie zadowolony, zreszta zawsze ta impreza wzbudza we mnie pozytywne emocje mimo jakis tam niedociągnięć.
wystrój zarówno main jak i showroom dla mnie genialny. głośnośc tez dobra.
odniiosłem wrazenie ze w porównaniu z poprzednimi latami, bardzo malo ludzi
na ballroom byłem moze z 10 min na secie Eazy i polazłem sobie gdzie indziej
to chyba tyle. pozdro dla spotkanych ludków
Offline
novacco :
Anthony Rother [FullHD], part 1/5
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
o stary, ze Ci sie chcialo to wszystko ciagle krecic.
Offline
mój 6.Mayday i jeden z najlepszych zarazem. Torsten Kanzler, Len Faki, Remute i Chris Liebing - zajebiście. Gawlas akurat grała tego rodzaju bity, które mi jednak nie podchodzą, jeszcze Remus był nienajgorszy:)
Offline
Hubertus :
kerbi2 :
Piszcie co chcecie ale brakowało wizualizacji. Nie było w ogóle bardzo szkoda. Dlaczego z tego zrezygnowali. Na filmiku z Mayday 2005 można dobre obejrzeć zmontowane przez clockwork.
e tam te małe LEDy robiły dobrze, 1000 razy wolę to niż Telebimy i co 30 sekund reklama Lecha lub Barcardi
Fajna odmiana po tylu latach, zresztą w 2011 roku te szmaty to już nie wypada montować na Arenie only LEDy jak na Audioriver
Jak kto woli. Ja jak mam patrzeć 13 h na mrygające ledy to wolę 1000 razy lepiej popatzreć na jakieś dobrze powalone wkręcające filmiki. Nie zapomne mordy Giertycha jak dyskutował z Marcinkiewiczem tylko w którym to było roku.
Offline
czajniz :
zgadzam sie
jednak po czesci kolega u samej gory ma racje, Liebing sie wypalil ale nie do konca, piszesz ze pierdzaco i meczaco? a jak napierdalal w 2003 czy 2004? jeszcze mocniej i szybciej i glosniej, wiec nie wiem o co kaman
Powiem Ci: To JAK grał w tym roku było męczące. Tempo było ni w pizde ni w oko. To nie było połaczenie Tokyo-Osaka lecz nudna bezpłuciowa jazda TLK. Monotematyczność dobieranych wałków. Nic nie zaskakiwało, nie było zwrotów akcji. Jedyne co mu wychodziło to jak zwykle uśmiechanie się szerokim bananem. Mało tego to było męczenie także tych decków, wyzymanie jak starej szmaty na pralce frani.
Offline
kerbi2 :
Hubertus :
kerbi2 :
Piszcie co chcecie ale brakowało wizualizacji. Nie było w ogóle bardzo szkoda. Dlaczego z tego zrezygnowali. Na filmiku z Mayday 2005 można dobre obejrzeć zmontowane przez clockwork.
e tam te małe LEDy robiły dobrze, 1000 razy wolę to niż Telebimy i co 30 sekund reklama Lecha lub Barcardi
Fajna odmiana po tylu latach, zresztą w 2011 roku te szmaty to już nie wypada montować na Arenie only LEDy jak na Audioriver
Jak kto woli. Ja jak mam patrzeć 13 h na mrygające ledy to wolę 1000 razy lepiej popatzreć na jakieś dobrze powalone wkręcające filmiki. Nie zapomne mordy Giertycha jak dyskutował z Marcinkiewiczem tylko w którym to było roku.
Dokładnie te wizualizacje były świetnie, nie dość, że fajnie były zsynchronizowane to przedstawiały świetne motywy polityczne, abstrakcyjne, geometryczne etc. Clockwork i Taxi Drivers w tym temacie rządzili i będzie mi tego brakowało.
Offline
Na Mayday po raz pierwszy zawitałam w tym roku, od razu głęboka woda czyli Dortmund, który mnie zmiażdżył. Intrygowała myśl o polskiej edycji, czy dorówna, z dystansem do wszelkich wcześniejszych komentarzy. Pomijając kwestie logistyczne, oceniam event na ogromny plus.
Przeździecki wprowadził w klimat, skok na Hellboya i dosłowne wyrwanie z butów Klaudia - idealnie, Liebing zrył mi mózg konkretnie, do czego dodatkowo przyczyniły się wizualizacje na "walcu" u góry, wirująca kocia głowa w ciele mężczyzny, baletnice, królewna śnieżka?
co raz zaskoczenie. Faki - głównie na niego czekałam, genialnie rozkręcał set, uwielbiam jego styl. Live Cyberpunkersów również na duży plus. No i finisz, czyli Remus 2,5 h set, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że po wszystkim będę miała okazję zamienić z nim parę słów, uścisnąć rękę, i strzelić fotę
Kanzler - wszystko to, czego było mi trzeba na zakończenie.
Generalnie wyszłam ze spodka ogromnie usatysfakcjonowana i na bank tam wkrótce wrócę.
Taka moja mała refleksja
Offline
Posiada ktoś set Cyberpunkers ?
Offline
Wavejumper :
czajniz :
zgadzam sie
jednak po czesci kolega u samej gory ma racje, Liebing sie wypalil ale nie do konca, piszesz ze pierdzaco i meczaco? a jak napierdalal w 2003 czy 2004? jeszcze mocniej i szybciej i glosniej, wiec nie wiem o co kamanPowiem Ci: To JAK grał w tym roku było męczące. Tempo było ni w pizde ni w oko. To nie było połaczenie Tokyo-Osaka lecz nudna bezpłuciowa jazda TLK. Monotematyczność dobieranych wałków. Nic nie zaskakiwało, nie było zwrotów akcji. Jedyne co mu wychodziło to jak zwykle uśmiechanie się szerokim bananem. Mało tego to było męczenie także tych decków, wyzymanie jak starej szmaty na pralce frani.
Co Ty gadasz chłopie, weź już się ogarnij Byłeś na tym secie w ogóle? słyszałeś reakcje ludzi na Jego występie? Komentarze po? Ja od lat nie trawię hard techno ale nie wypowiadam się na temat setu Hellboya np. Nie moja baja i chuj, jak Tobie nie robi takie "techno" to też siedź cicho
Taka jest teraz Jego muza wolna, mroczna, ciężka, basowa ja ją kocham, Ty nie musisz
Offline
bardzo dobry set Krzyśka. Po długiej nieobecności w spodku mocno o sobie przypomniał.
A dlaczego tak mało osób wspomina Monikę? Czyżby nie przypasiła? Moim zdaniem fantastyczny set.
Rush - mega set! Mocne brzmienie na najwyższym poziomie.
Turntablerocker - zdecydowanie lepszy set zagrali w 2003r
Antony Rother - całkiem spoko set, ale spodziewałem czegoś więcej...
Len Faki - bardzo przyzwoity set
Cyberpunkers - tak sobie...
Offline
w końcu wróciłem, pierwszy wyjechałem i ostatni wróciłem chyba
jak dla mnie zajebisty mayday, porównywalnie do 07, podobało mi się w chuj
Set imprezy wiadomo, Krzysiu, jak jebnął Engine 1 i La Terrible to myślałem, że wyskoczę na scenę, jak dla mnie lepiej zagrał niż na AR albo to może dlatego, że słyszałem więcej niż tylko bas, rozpierdolił mnie w drobny mak ale grał z 5 godzin za krótko;), na drugim miejscu Marco Remus, kurwa co on tam zrobił na lodowisku to poezja, całkowity rozpierdol do samego końca, szkoda, że go odłączyli, bo bym poskakał na nim jeszcze z parę godzin do tego na zakończenie Wir Tanzen Im Viereck, po prostu masakra!!! na 3 miejscu zdecydowanie Remute, wyjebany set, warto było zapierdalać szybko do spodka na niego bo chłop wyjebanie zagrał,
minusy jak dla mnie Rush słabo i tak samo Faki, po Rushu się spodziewałem, że tak zagra, ale i tak było to jakoś tak bez wyrazu, ni jako, Faki to samo, już się nudny robi..
Co do oświetlenia petarda main i lodowisko, znowu kurwa nie było mi dane być na ballroomie... Zajebiście, że po ubiegłym biednym roku pomyśleli nad lodowiskiem, fajnie to wyglądało, a strobole na Remusie to znowu było zabójstwo jak na Kviccie w 2008
Nagłośnienie? Zajebiście! Chyba najlepiej od 07 roku od kiedy jeżdżę, w końcu było coś słychać oprócz basu, podobało mnie się!
Ogólnie oceniam mejdej na duży plus w porównaniu do 3 poprzednich edycji, może to dlatego , że był Liebing
Ps. Mikro nie wpadaj więcej do mnie na gaciach bez zapowiedzi jak zapodam Armstrong Speediego ok?
Ps2. pozdro dla wszystkich spotkanych i ujrzanych
Ps3. i kolejny rok oczekiwania, no trudno
Ps4. idę spać...
Offline
Grzechas :
Misiu :
Taisio :
Cyberpunkers !
podobno targosz bieresz łykosz żeresz dobali
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikwłooooo jaki hanysowski title :F najs!
Offline
novacco :
Anthony Rother [FullHD], part 1/5
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Czy ktoś kojarzy utwór z 04:00 minuty?
Offline
Hubertus :
Wavejumper :
czajniz :
zgadzam sie
jednak po czesci kolega u samej gory ma racje, Liebing sie wypalil ale nie do konca, piszesz ze pierdzaco i meczaco? a jak napierdalal w 2003 czy 2004? jeszcze mocniej i szybciej i glosniej, wiec nie wiem o co kamanPowiem Ci: To JAK grał w tym roku było męczące. Tempo było ni w pizde ni w oko. To nie było połaczenie Tokyo-Osaka lecz nudna bezpłuciowa jazda TLK. Monotematyczność dobieranych wałków. Nic nie zaskakiwało, nie było zwrotów akcji. Jedyne co mu wychodziło to jak zwykle uśmiechanie się szerokim bananem. Mało tego to było męczenie także tych decków, wyzymanie jak starej szmaty na pralce frani.
Co Ty gadasz chłopie, weź już się ogarnij
Byłeś na tym secie w ogóle? słyszałeś reakcje ludzi na Jego występie? Komentarze po? Ja od lat nie trawię hard techno ale nie wypowiadam się na temat setu Hellboya np. Nie moja baja i chuj, jak Tobie nie robi takie "techno" to też siedź cicho
Taka jest teraz Jego muza wolna, mroczna, ciężka, basowa ja ją kocham, Ty nie musisz
Offline
romantyk1986 :
novacco :
Anthony Rother [FullHD], part 1/5
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikwCzy ktoś kojarzy utwór z 04:00 minuty?
Anthony Rother - Escape
Offline
Manyac :
romantyk1986 :
novacco :
Anthony Rother [FullHD], part 1/5
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikwCzy ktoś kojarzy utwór z 04:00 minuty?
Anthony Rother - Escape
Dziękuję Bardzo!
Offline
Byłem po raz siódmy na polskiej edycji i mogę stwierdzić ,że muzycznie była to jedna z najlepszych edycji (ciężko jest mi wskazać tą najlepszą). Po długiej namowie udało mi się namówić znajomych było 7 "świeżaków" nigdy nie byli na żadnej imprezie masowej i stwierdzili że za rok wracają na 100% , Krzyś zabrał im serce heheh ,jak ich zobaczyłem na Klaudii lecieli jak starzy wyjadacze na Remusie wytzrymali tylko 30 min to i tak ładny wynik nawet Rush mimo zwolnienia tępa ma już swoich nowych fanów
Offline
Co do tego zamieszania z krzyśkiem to tak czytałem cierpliwie ( znam to całe pierdolenie o gustach i smakach) i myślałem że zachowam swoją refleksję ale hoi. Liebing z czasem nabrał nuty "narkotyczności" a moim zdaniem to właśnie jest cecha dobrej elektroniki, jak robi to jest ok nie ważne JAK byle robiło TAK? Tempo, energia i napierdalanie to nie wszystko, jeżeli zamiast tego czujesz mdłości, wolny bit mdli zamula i nie podchodzi Ci to to w takim przypadku polecam słowa surgeona które wypowiedział tuż przed występem w fabryce "oczekiwania zostawcie za drzwiami " jak to rozumiem ? przestańcie śnić przeszłością załamując kont widzenia tego co się dzieje nowego bo Ciężko będzie wam zasmakować czegokolwiek z czym to już kojarzycie/porównujecie. Krzychu co prawda to nie to co Milss a jednak wrzucam ich na jedną wąską półkę z której machają nogami ludzie którzy wiedzą co robią i po co to robią a nie żeby puszczać. Swoją wypowiedz odnoszę nie do jednej osoby a raczej do swojego rodzaju grupy poglądowej z którą się nie zgadzam.
Offline
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
romantyk1986 :
Manyac :
romantyk1986 :
Czy ktoś kojarzy utwór z 04:00 minuty?Anthony Rother - Escape
Dziękuję Bardzo!
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH